No sun no fun. Really?

Baterie słoneczne mają do siebie to, że działają najlepiej wtedy, gdy są wystawione na działanie promieni słonecznych radośnie spływających z nieboskłonu. Człowiek natomiast działa najlepiej wtedy, gdy jedną z rzeczy do jakich ma dostęp są dokładnie te same promienie słoneczne. Innymi słowy, wieczne zachmurzenie szarodepresyjnego nieba nie wróży niczego dobrego energii i kreatywności luzkiej. No bo ile można żyć w szarości?


Wiedza o potrzebie słońca jest dość oczywista w przeciwieństwie do tej graniczącej z bolesną świadomością, że w Warszawie, w ciągu zakończonej wczoraj z pompą tryskającymi z nieba promieniami słonecznymi [hahaha] zimy mieliśmy łącznie 14 dni słonecznych. I jak tu nie zwariować i utrzymać energię do działania i posuwania wszystkich swoich spraw naprzód? Jest jedno wyjście, które na pewno działa zarówno na mnie, jak i na Ciebie – PASJA. 

Nie mam tu na myśli chrystusowej, tryskającej posoką i kawałkami ludzkiego mięsa pasji w reżyserii Mela Gibsona, lecz tą szczególną rzecz, która, jeśli obecna w Twoim życiu, powoduje, że chce Ci się wstać z łóżka z podniesioną głową i ruszyć przed siebie na spotkanie kolejnego dnia. I słowo ‚dzień’ jest tutaj kluczowe. 

Oczywiście pasja prawdziwa jest tą długoterminową, która wpływa na Twoje życie nieustannie i dogłębnie. Pojęcie ‚dnia’ jest jednak kluczowe, gdyż tylko poprzez pielęgnowanie właśnie każdego dnia tego, co w Tobie śpiewa i tańczy, będziesz w stanie utrzymać swój ‚drive’ i nie zapieprzyć się własną, twardokostną pięścią kiedy napotkasz trudności, doświadczysz niepowodzeń, lub po prostu nie zaznasz słońca przez 180 dni w roku. A to ostatnie jest, realnie rzecz biorąc, bardzo prawdopodobne i pewnie doświadczasz tego właśnie w tej chwili. 

Pielęgnuj pasję. Każdego dnia budź się ze świadomością tego, że masz już zarezerwowane w kalendarzu, czy czegokolwiek używasz do organizowania swojego czasu, konkretne 30 minut na to, żeby spełniać się właśnie w tym, co kochasz, co ładuje Twoje baterie i pozwala Ci wydzielać energię na czynności, które robisz. 

Szanuj swoją pasję i bądź z nią co dzień, bo to Twoje światło słoneczne, ciepło na Twoim czole i uśmiech na ustach. Oddawaj się jej w pełni wtedy, kiedy przychodzi jej czas i nie idź na żadne kompromisy, które musiałyby powodować, że zrezygnujesz z robienia jej choćby na sekundę. Nie pozwól nikomu, czy to bliskiemu, czy dalekiemu, zrujnować Twojej chwili dzielonej z pasją sam na sam. Weź z niej absolutne 100% tego, co ona Ci daje i ani jednego promila mniej, aż do nieprzytomności. 

Więc: „No sun, no fun”? Skąd, przecież masz jeszcze swoją pasję. 

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s