neurodydaktyka zdemaskowana (?)

Nauczyciele dostali nieco wiatru w żagle, zaczęli się rozglądać, czytać, poszukiwać i pytać. Przez chwilę – mam takie wrażenie – zachciało im się bardziej niż zwykle, bo odkryli, że może jest coś nowego, fajnego, co można przekuć w narzędzia do lepszego uczenia. I to był ten powiew świeżości, bo nagle wszyscy zaczęli o tym mówić na konferencjach, pisać artykuły i udzielać się w dyskusjach. A tutaj PAN wyskakuje z kijem i wali po goleniach.

Czytaj dalej "neurodydaktyka zdemaskowana (?)"

nauczyciele od koziołków

 Już wczoraj pisałem o Poznaniu dwa słowa, a dzisiaj będzie nieco podobnie, dość blisko, o poznańskich nauczycielach. Przyjeżdżam do Poznania w celach szkoleniowych raz rzadziej, raz częściej od 2005 roku i mam zawsze to samo, nieodparte i pozytywne wrażenie miejscowych nauczycieli przychodzących na szkolenia. Robiłem z nimi już różne rzeczy – talki sprzedażowo-marketingowe, szkolenia metodyczne krótkie, warsztatowe […]

Czytaj dalej "nauczyciele od koziołków"

PKP do przodu

PKP rzeczywiście podnosi jakość obsługi klienta. Moim zdaniem jest to niezaprzeczalne. Mowa o PKP Intercity bez względu na konkretną klasę – zauważam różnicę na plus i w pierwszej i w drugiej. Trasa Warszawa-Wrocław standardowym pociągiem, nie Pendolino, trwająca 3h 40 minut to już jest dla mnie przyzwoity czas podróży do jednego z najdalszych zakątków Polski […]

Czytaj dalej "PKP do przodu"

szkoło moja ukochana

No to chodźmy do sal, zobaczmy jak jest, co mówią, jak witają. Jeśli nie ze „starej gwardii” to nie wiadomo, czy nauczyciel, czy rodzic. Tylko stara gwardia daje się rozpoznać. Ci sami od lat, na posterunku. Trochę się postarzali, jeszcze bardziej spoważnieli i poszarzeli, z minami chyba jeszcze bardziej zaciętymi niż niegdyś. Jakoś tak mało się uśmiechają, bardziej przybierając maskę grymasu.

Czytaj dalej "szkoło moja ukochana"

„Suck my d***, Ben!”

Na potwierdzenie swoich teorii Pan doktor podał przykład więźniów, którzy podążając na odbycie wyroku więzienia są heteroseksualistami, a wychodzą z niego jako homoseksualiści. To jest niezbity i zapewne naukowy dowód na to, że gejem zostaje się z wyboru.

Czytaj dalej "„Suck my d***, Ben!”"

głuchy ma dzień swojego życia…

Kilka prostych i schematycznych zabiegów walących młotem w nasze emocje i serce widza złamane w 4 minuty. Na końcu, kiedy już się popłakaliśmy doświadczając sukcesu kopciuszka, powzdychaliśmy i uwierzyliśmy, że świat to jednak dobre miejsce, bo zawsze daje wygrać tak zwanemu „underdogowi / chłopcu do bicia”, dostajemy w twarz logiem Pantene i fantastycznego szamponu do włosów.

Czytaj dalej "głuchy ma dzień swojego życia…"