Och Energio!
Bez zmian. Energetycznie w dniu dzisiejszym jest dość nisko. Postanawiam zrzucić to na karb niepogody i nękającej mnie swym przypadkowym mrozem zimy. Nie lubię zimy. Nic na to nie poradzę. Nigdy nie lubiłem. Kiedyś nawet próbowałem uprawiać snowboard, co mi się udawało przez 2 sezony, które zawsze kończyłem jakąś paskudną anginą czy inną cholerą. Tak, […]
Czytaj dalej "Och Energio!"